niedziela, 20 marca 2016

3 cz.1

Siedziałem przy biurku i myślałem nad nowymi zaklęciami, które można użyć do samoobrony. Nagle usłyszałem pukanie do drzwi
-Proszę
Do pomieszczenia weszła moja babcia i usiadła obok mnie
-kochany wnusiu, pamiętasz może przepowiednię?
-Tą, co cały czas mi powtarzałaś?
-Tak
-Nie do końca, a dlaczego pytasz?
-Musisz ją wypełnić. Księżniczka jest już poinformowana
-A przypomnisz mi może tą przepowiednię?
-Jak głoszą litery z kamienia,
Głos jego jej umysł odmienia,
A gdy razem zasiądą na tronie,
Młody król i królowa w koronie,
Księżniczka Romanii
I książę Hiszpanii,
Odmienią świat,
Uratują wszechświat
-Dziękuję
-Nie ma za co. O czym myślisz?
-Próbuję opracować nowe zaklęcia
-O... Czarodziej opracowujący nowe zaklęcia? Ciekawe. Nie będę ci już przeszkadzać, do zobaczenia
-Do zobaczenia
Wyszła, a ja znów zostałem sam. W sumie to nawet fajnie siedzieć samemu

-Co zrobimy jak jej coś się stanie?

-Nie wiem, ale chyba,a raczej na pewno stracimy życie. Jesteśmy po to, żeby uratować ją przed Existo
-Wiem, ale co jak oni zaatakują niespodziewanie i nie będziemy przygotowani na atak?
-Existo to przecież słabsi CZARODZIEJE zmieszani z WAMPIRAMI i upadłymi ANIOŁAMI
-A co jak jej wysokość stanie się upadłą?
-To będzie po nas Fallon
-Wiem Kaspar...

-Laura! Do jasnej ciasnej masz tu przyjść!

-No idę idę.. Co się stało?
-Zobaczyli mnie....
-Kto? 
-Czarodzieje! Jeden mnie dotknął, ale uciekłam
-Przecież przez dotyk nawiązujecie ze sobą więź i teraz nie będziesz mogła w spokoju pomyśleć, bo on może kontrolować twoje myśli!
-Wiem! Dlatego ratuj!
-Ygh.... Jak coś się będzie działo, to mów, pomogę ci
-Dzięki sister
Przytuliła mnie i pobiegła do swojego pokoju. Jeżeli straciła część swojego pyłu i został na jego dłoni, to szybko ją znajdzie, a jeżeli zamienił się w  rysunek, to pół biedy, Vanka będzie bezpieczna. Jeżeli on zdążył dotknąć pyłu, już jest za późno

Ona była śliczna.... Nie wierzę, że nie zdążyłem jej złapać, przecież zawsze mogłem kogoś szybko złapać. Widocznie była szybsza ode mnie... Nie mogła być Existo, bo bym to poczuł, była czystą krwią, trochę jakby zmieszaną z wampirzą krwią... Bywa... I tak jej nie znajdę, bo LA jest wielkie. Jedno mnie dziwi. Co tutaj robi królewska służba i najlepsi ochroniarze? A! No tak! Existo znów zaatakowali. Tym razem ofiary były większe niż ostatnio....



~*~

Część druga później :)
Do napisania
Kinga :*

3 komentarze:

  1. Zła Kinga. Przerwała w takim momencie. Za takie coś powinno się trafiać do...(myślę)..
    Rozdział choć krótki, to jest fajny. Czekam na obiecaną 2 część.
    Buziaczki <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowny rozdział!
    Akcja zaczyna się powoli rozkręcać. :)
    Ciekawi mnie ta historia.
    Czekam na next. :*

    OdpowiedzUsuń